czwartek, 25 lipca 2013

I rozdział

Nie wytrzymam tego dłużej ! Czy  ta suka musi puszczać tych głupich pedałów na full'a ?! nawet w weekend nie mogę sobie pospać ! jebana plastikowa suka . Kiedy skończyłam wyzywać ją w myślach wyszłam z pokoju i odłączyłam internet , kabel znajdował się przy jej pokoju , więc 'wyrywając' kabel musiałam schować go za listwą ... ona jest z byt tępa ,aby tam zajrzeć - pomyślałam. Muzyka dochodząca z jej pokoju ucichła , a jednak puszczała z Youtube 1:0 dla mnie .
-Maaaaaamo nie ma internetu! - krzyknęła ... no super jak jej matka się dowie , że odłączyłam jej 'kochanej' córeczce internet to zacznie żalić się na mnie mojemu ojcu ... eh .Postanowiłam , że podłącze neta żeby mój Ojciec przychodząc z pracy nie musiał wysłuchiwać tej jędzy jaką jest jego 'nowa żona'  Magda ... przez nią nienawidzę tego imienia , Ona jest dla mnie okropna na początku wydawała się spoko , ale po jakimś czasie jak się wprowadziła do nas z córką to muszę przeżywać katusze . Moja mama wzięła rozwód z tatą i zamieszkała ze swoim kochankiem w Anglii ,obiecała ,że na wakacje zabierze mnie tam i kupi mi wszystko co związane jest z zespołem 'Sex pistols' . Kocham moją mamę jest ... spoko , chciała żebym zamieszkała z nimi , ale ze względu na Ojca odmówiłam  ,wtedy był jeszcze ... hmm jakby to powiedzieć ... 'biedny'? nie , On był zrozpaczony utratą swojej kochanej żony ,ale ja się mamie nie dziwie , że wzięła z nim rozwód gdybym była na jej miejscu zrobiłabym to samo już dawno . Nie oszukujmy się mój tata nawet nie wiedział kiedy ma urodziny , a kiedyś  nakryła go z kochanką w  ich łóżku  skończyło się to rozwodem z jego winy .Mama później znalazła faceta ze swoich marzeń , czyli Punk'a ona sama była Punkiem tak jak ja teraz ,gdybym tylko była ładna jak ona eh... dużo ludzi ze szkoły wyzywa mnie od grubasów ... nie jestem aż taka gruba...chyba  no , ale laską z playboya też nie jestem , mam strasznie krzywy ryj ,ale moim przyjaciołom (tym prawdziwym) to nie przeszkadza  wręcz mówią , że jestem ładna . Nie należę do tych dziewczyn co żalą się , że są brzydkie i oczekują odpowiedzi " głupia jesteś czy co ? jesteś piękna!" i to jest prawdą . Denerwują mnie jeszcze takie co wrzucają na Fejsa zdjęcia swojej sylwetki z opisem " I hate my body" no ! kurwa nie wkurwiaj mnie kobieto bo jesteś szczupła i do tego zajebiście ładna ! czego ty od siebie chcesz ?!
Na stronach internetowych np. Demotywatory.pl można spotkać się z nienawiścią do otyłych kobiet , ale spójrzmy prawdzie w oczy ... każde ciało jest piękne nawet gruby facet ma to 'coś' , ale chyba nikt prócz mnie tego nie widzi . A wracając do mnie , mam 15 lat  jestem szatynką nazywam się Lena, lubię Punk-rock , rysować i kocham żużle (Speedway) ,a co do mojej 'siostry' to nazywa się Kasia i jest diabelnie piękna szkoda tylko , że jest tępa i myśli , że jak powie 'słucham Nirvany , GNR , Bitelsów i innych starych zespołów , ale najbardziej kocham One Direction ' to jest fajna ,a tak naprawdę nie słucha żadnych wymienionych wyżej zespołów prócz '1D' witaj w 21 wieku ,gdzie chłopaki ubierają się jak dziewczyny i noszą pedalskie grzywki ,a dziewczyny to plastyki !
Dobra dosyć rozmyślania ,czas na śniadanie , które muszę sama sobie zrobić .

   *

zaglądając do lodówki zobaczyłam pustkę ... znowu .
- Lena idź na zakupy nie ma nic do jedzenia ,a Kasia jest głodna ... zresztą ja też ,pieniądze masz na blacie przy mikrofalówce.
- już lecę 
- pośpiesz się , bo zaraz przywiozą świeże bułki do sklepu 
- tylko się ubiorę 
-pośpiesz się dochodzi 9
- OKAY!
- rozmawialiśmy z twoim ojcem na temat twojego krzyczenia do mnie ! rusz się!
nie odezwałam się tylko wyszłam szybkim krokiem z kuchni . Wchodząc po schodach na górę spoglądałam na ściany , na których wisiały moje zdjęcia ,a tuż obok Kaśki myślałam , że zwymiotuję na widok jej twarzy . Na każdym zdjęciu robiła dzióbki godne rasowego plastika.
'Boże widzisz i nie grzmisz , a  zapomniałabym ... plastiki nie przewodzą prądu ' jak to świetnie skomentował mój kumpel Paweł , który też nie miał może zgrabnej sylwetki , ale wspaniałe wnętrze .


*

Po paru minutach byłam gotowa , aby iść na zakupy zeszłam , więc na dół po hajs (pieniądze (tak zwykle na nie mawiamy z przyjaciółką) wzięłam największy plecak jaki znalazłam i wyszłam .
Na dworze było trochę chłodno, ale nie przeszkadzało mi to . Po jakiś 15-stu minutach natrafiłam na 'Biedronkę' kiedy do niej weszłam owiało mnie ciepłe powietrze , wzięłam wózek i zaczęłam przyglądać się produktom , które miałam kupić . Do wózka włożyłam :
Kocią karmę Whiskas (a co będę żałować mojemu kotu Behemotowi) ,3 chleby,10 świeżych bułek , wędliny ,mleko ,ser . płatki kukurydziane , parówki , jabłka , banany, brzoskwinie ,16 paczek zupki chińskiej ( na wszelki wypadek , gdyby lodówka znowu była by pusta) i 3 kartoniki soku pomarańczowego .
Wyszło mi za to 55.46 zł ... ale zdzierstwo .
Zapakowałam wszystko do plecaka i jakimś cudem się nie rozwalił. 
Kiedy już wyszłam z tego zatłoczonego sklepu  poczułam ulgę i kierowałam się do domu.


*


- No wreszcie ! co tak długo ! - krzyknęła Kaśka 
- to sama idź do biedry i stój pół godziny w 1 kolejce bo nikt nie raczy otworzyć 2 kasy - odburknęłam .
- ja pisałam z kolegą na czacie 
- przykre


*


Po śniadaniu poszłam poszukać kota  ,kiedy nie zastałam go w swoim pokoju ani w salonie przeszedł mnie dreszcz...drzwi i okna były zamknięte ,a poza tym nie za bardzo lubi wychodzić na dwór zawsze śpi albo bawi się w moim pokoju . Po krótkim rozmyślaniu przyszło mi na myśl  ,że może być w pokoju tego plastika ,a to było gorsze niż gdyby uciekł na dwór postanowiłam sprawdzić czy w jej pokoju nie ma kota . Upewniłam się tylko czy nadal je swoje śniadanie po czym ukradkiem weszłam po schodach na górę do jej pokoju . Pod łóżkiem coś miauczało  i już wiedziałam ,że to Behemot . Schyliłam się ...doznałam szoku ... mój kot był przywiązany od góry do łóżka! JA JĄ ZABIJĘ ! uhh spokojnie Lena , wyciągnij z tylnej kieszeni spodni swój scyzoryk i go przetnij . Kiedy kot był już uwolniony wzięłam go na ręce i wpuściłam do swojego pokoju nawet nie chciało mi się iść i wydrzeć się na tą tępą sukę .
Kiedy już się uspokoiłam spojrzałam na swojego kota , który wylegiwał się na moim łóżku 'jak słodko' 
-Pewnie jesteś głodny 
po tych słowach wyszłam z pokoju i zeszłam do kuchni po miskę i karmę 'Whiskas' kiedy nagle zadzwonił domowy ,bezzwłocznie podbiegłam do niego i odebrałam
-Halo? - mama?
-Mamo! 
- Lenka ! cieszę się , że cię słyszę ! 
- ja też się cieszę , że cię słyszę... dawno nie dzwoniłaś ,co się stało? 
-posłuchaj Magda jest -bip- bip - bip
-Mamo ... mamo! Mamo! halo! - rozłączono nas ... ciekawe co chciała mi powiedzieć . Spróbowałam wykręcić do niej numer , ale bezskutecznie ,nie odbierała . Może tam gdzie jest nie m zasięgu ... ale w takim razie to gdzie ona jest?
- Co ty tu robisz? 
- Magda słuchaj mama dzwoniła 
-ma-ma?
- moja mama dzwoniła
- i co w związku z tym?
- nie przerywaj mi !
- a ty nie krzycz !
-eh... posłuchaj mnie uważnie 
- Jestem ! - usłyszałam krzyk w przedpokoju ... tato ,akurat w tym momencie? , która jest godzina. Spojrzałam na cyferblat   ' 12:30' coś podejrzanie szybko przyszedł do domu.
- Oo Lenka  co tam?
- Tato ,mama dzwoniła 
-mama ? i co chciała
-nic ważnego - wtrąciła się Magda
- Rozłączono nas i 
- twojego tatę to nie obchodzi  ! nie po tym co mu zrobiła twoja matka
- tato posłuchaj -ja
- Lenka nie teraz później porozmawiamy wieczorem idę na nockę -T.
- ale przecież byłeś rano w pracy -Ja.
- no byłem , ale teraz muszę zastąpić Wojtka .-T.
- aha... -Ja.
-widzisz twój Ojciec musi się wyspać! -M.- chodź misiu ... może masz ochotę zobaczyć moją nową bieliznę? [...]

...Mój... tata ... mnie...olał ...
Nagle w mojej kieszeni  zadzwonił telefon . Kiedy spojrzałam na ekranik zobaczyłam napis 'mama'



CDN...

Myślę , że podobał wam się I rozdział z życia Leny xd może trochę wieje nudą , ale obiecuje , że w następnym rozdziale będzie więcej akcji :D